Jak to powiedział ktoś mądry: nie ma głupich pytań. No to ja się pytam, kto wpadł na tak ekstrawagancki pomysł, żeby makaron lepić w kształcie kokardek? Dziwaczne, przyznacie sami. Gdy się nad tym zastanowić, wstążki czy nitki są całkiem zasadne, nawet te rurki mają sens. Ale kokardki i muszle? Kurczę, to tak, jakby chleb wypiekać w kształcie wiatraków albo gwiazdek:-S Dziwne, nieuzasadnione, nie rozumiem intencji.